Wszyscy jesteśmy źli...
Jest kolejny tekst na blogu. Tekst prawdziwy, choć oczywiście nie musicie się z nim zgadzać. Zajmę się problemem, który nie każdy widzi, bądź też w jakiś sposób widzieć nie chce. Wszyscy jesteśmy źli. Bo o tym mowa będzie właśnie.
Oszukujemy, krzywdzimy innych. Nie zawsze robimy to celowo, ale jednak w naszej naturze od zawsze było bycie... wrednym. Bez tego człowiek, tym bardziej w XXI. wieku, nie mógłby prawidłowo funkcjonować. Jedna decyzja zmienia wszystko, jedno słowo, jeden gest, jedno działanie. Niby nic, ulotna chwila, coś co i tak przeminie. Ale nic z tego - to, co wyrządzamy drugiemu człowiekowi, ma odzwierciedlenie także na nas samych. Przed tym nie da się uciec. Nie da się ominąć i przejść obok bez "zachaczenia" o tę kwestię. Kwestię tego, że jesteśmy wrednymi istotami, patrzącymi tylko i wyłącznie na siebie.
Zastanówcie się teraz, czy kiedykolwiek zraniliście, skrzywdziliście drugiego człowieka. Na pewno to zrobiliście. Tyle tylko, że jedni czynią to z większym natężeniem, inni zaś - z mniejszym. Mamy w sobie złość i nienawiść do drugiego człowieka.
Doskonale wiemy, jacy ludzie są w tym XXI. wieku. Chamstwo, buractwo, cebulactwo i zawiść się szerzą, kierować zaczynają nami zupełnie inne wartości niż niegdyś.
Doskonale wiemy, jacy ludzie są w tym XXI. wieku. Chamstwo, buractwo, cebulactwo i zawiść się szerzą, kierować zaczynają nami zupełnie inne wartości niż niegdyś.
Tak to już będzie wyglądało. A my, jako ludzie, nie chcemy być utożsamiani z czymś złym, podczas gdy sami robimy złe rzeczy wobec otaczających nas osób. Nie lubimy być krzywdzeni, nie lubimy gdy wyrządza nam się coś tak chujowego, że głowa mała.
Wszyscy jesteśmy źli na swój sposób i robimy złe rzeczy na różnych płaszczyznach.
Myślisz, że jesteś bez winy? Mylisz się. A pogoń za pieniądzem? A zdrada z cytatą sąsiadką? A zniszczenie czegoś swojemu koledze? A te wszystkie słowa, które wypowiedziałeś w złości pod wpływem złej energii? No właśnie. Masz tutaj odpowiedź, choć nie zawsze bierzesz to pod uwagę, ale podświadomie coś tam się nasuwa. Nawet jeśli chcielibyśmy być inni, to nie da się. Pewne cechy są do nas już przypisane.
My, jako ludzie, nie chcemy być utożsamiani z czymś złym, podczas gdy sami robimy złe rzeczy wobec otaczających nas osób.
Naszym problemem jest często fakt, że nawet często nie myślimy, co czynimy. Ranimy psychicznie i fizycznie, nie wyciągając przy tym żadnych wniosków. I tym samym nie uczymy się na błędach. Jesteśmy źli wszędzie. Lekarze, piekarze, politycy, pani sklepowa czy Twoja psiapsi. Każdy w większym bądź też mniejszym stopniu, ale jednak. Nie patrzymy na to często.
Nie zazdrośćmy innym, nie ścigajmy się z ludźmi, nie trzymajmy się zasady "On ma, to i ja chcę mieć!". Róbmy po prostu swoje, trzymajmy się tylko i wyłącznie swoich zasad i naszych norm. Nasze marzenia są czymś najpiękniejszym, to na nie patrzmy. Nie wchodźmy z buciorami w swoje życie. A wszystko od razu będzie fajniejsze. Naprawdę. Nie przejmujmy się też negatywnymi komentarzami. Pokażmy swoją wielką wartość z dala od nienawiści i jadu ludzkiego XXI. wieku.
Tekst może i niedługi, ale jest prawdziwy. Tradycyjnie czekam na Wasze komentarze. Następny wpis niebawem, obiecuję!
Dużo do poczytania na ten temat - http://www.spcsa.pl/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie słuszny kierunek. Polecam dochodzić tematu - sporo można z tego wywnioskować.