Wszystko i nic, czyli co możesz zrobić w wakacje?
Zakończył się właśnie kolejny rok szkolny. Nastały wakacje,
tak długo wyczekiwane. Czas beztroski i spokoju. A także... braku pomysłów. Nie
chce mi się (jak to brzydko brzmi) dosłownych miejsc Wam proponować, ale zawsze
w czymś pomogę. Oczywiście wakacje dla niektórych dłuższe, dla innych krótsze
(praca).
Plan - ważna rzecz?
Myślę, że
planować warto. Ma to swoje plusy z całą pewnością. Ustalasz sobie kilka
pewnych kwestii, a później możesz zobaczyć "czarno na białym", co i
jak. Wiesz także, jakie terminy masz wolne. Nie będziesz zaskoczony czy
zdezorientowany. Dzięki planowaniu można się przygotować do wszystkiego tak
naprawdę.
I tak
załóżmy, że masz wolny ostatni weekend lipca. No i fajnie. Wcześniej wypisujesz
wszystko, co niezbędne do podróży, miejsce (lub miejsca), które chcesz
zwiedzić, zobaczyć, a także jakimi funduszami dysponujesz. Bo to jest ważny
aspekt. No i dobrze, masz plan, pomysł na swój chillout i jedziesz. Robisz
swoje, wszystko i być może wszystkich masz głęboko w poważaniu. Interesuje Cię
tylko to, co sobie wcześniej wypisałeś. Często mi piszecie, a w zasadzie to
pytacie mnie, czy planuję swoje wpisy na tego bloga. Odpowiadam: nie. Aktualnie
nie. Nie dysponuję odpowiednim czasem, ale niegdyś to robiłem i było mi o wiele
łatwiej. Czy wrócę do tego? Z całą pewnością tak. Bo jak już właśnie
wspominałem wcześniej - to spore ułatwienie. Dlatego też polecam Wam planowanie
wielu kwestii - także podróży. Możecie sobie kupić w wielu punktach specjalne
plannery, które przydadzą się Wam również w szkole czy pracy. Nic nie stoi
także na przeszkodzie, byście zrobili sobie takie coś sami.
Wracając do
planowania podróży, możesz oczywiście mieć mnóstwo punktów na liście, ważnych i
tych mniej istotnych. Wybór należy już tylko i wyłącznie do Ciebie samego.
A może spontan jednak?
Spontan - jak
to pięknie brzmi. "Dawaj, chodź. Robimy to na spontana, wiesz o co
kaman" - któż tego nigdy nie usłyszał? Spontan, czyli taka szybka, nie
planowana akcja, wszystko tak naprawdę tutaj "tworzy się samo", nie
wiemy, co będzie dalej. Wakacje na spontanie ma wiele osób. No i to przecież
też jest coś innego, ja tego nie neguję. Możesz robić wszystko i nic. Biegać z
dzikami w lesie, ubrudzić na festiwalu kolorów, wydoić krowę na wsi czy skoczyć
ze spadochronu i zjeść kiełbę na ognichu na działce ziomka. To nie jest
absolutnie złe. Ja też zdaję sobie sprawę z tego, że młodzi ludzie planować nie
lubią, a i dużo osób nie ma na to czasu, dlatego spontaniczne wypady za miasto
albo gdziekolwiek, są świetnym urozmaiceniem. Są też miejsca, do których lubimy
wracać szczególnie (hmm, ja takiego nie mam ツ) i w
którym czujemy się dobrze. Mnóstwo osób z roku na rok chociaż raz odwiedza
takie miejsce. Prawda, że tak jest?
Pisząc ten
tekst, nie mam sam pomysłów (ale dla tych bez całkowitej weny, wzmianka nieco
niżej), a moje wakacje nie są jakoś specjalnie udane, jednak czasami się zdarzy
coś takiego "szybkiego". Bo i to nie jest przecież trudne. Raz, dwa i
gotowe. No, a teraz dla trzeciej grupy osób coś.
Nie masz weny i
pomysłów?
To nic.
Naprawdę. Jeśli nie masz pomysłów, to przecież nie jest Twoja wina, jesteśmy
tylko i wyłącznie ludźmi, mamy zatem prawo nie mieć tej całej dziwnie brzmiącej
tak czy siak, weny. Weny twórczej. W wakacje nie musisz się ograniczać do
pewnych kwestii. Jeśli chcesz spędzić je w swoim mieście, otoczeniu, czy przed
2 miesiące spijać piwko i czystą, to czemu by nie? To Twój czas. Planowanie
daje przejrzystość, klarowność, ale szybkie akcje czy coś, co po prostu sprawia
nam radość, jest dozwolone. Odpoczynek jest każdemu potrzebny.
Dziesięć
miesięcy męczenia się w murach szkoły i wysłuchiwania nauczycieli, zarywania
nocy, to odpowiedni powód, by wypocząć, naładować bateryjki. Może i trochę w
tym tekście znajdzie się tak zwanego "lania wody", jednak to już od
Was samych zależy, co będziecie robić, czy zechcecie planować. Wszyscy jesteśmy
zwariowani. I nie mówcie mi, że jest inaczej. Uff, no i nie napisałem wreszcie
o kobietach, związkach i innych czułościach. Ale spokojnie, już powolutku coś
szykuję ツ
Bardzo fajny wpis - sama czasami nie wiem co i jak :)
OdpowiedzUsuń