I zawodowo i prywatnie mam jeszcze sporo do zrobienia - Milena Matura odpowiada na moje pytania
I oto jest - kolejna rozmowa na moim blogu! Tym razem udało mi się przeprowadzić wywiad z Mileną Matura. Jest ona trenerem personalnym, na koncie ma wiele sukcesów - Trener Roku 2014 Shape, sesja okładkowa w tym magazynie czy brązowy medal Mistrzostw Europy 2013 w aerobiku sportowym w kategorii par. Zachęcam gorąco do lektury rozmowy z Mileną.
Milena, przez osiem lat byłaś w zespole taneczno-gimnastycznym, do tego trzy lata aerobiku sportowego. Jak bardzo te 11 lat wpłynęło na Twoją dalszą przyszłość?
- Chyba bardzo. W liceum, większość moich koleżanek zajmowała się nauką i imprezami. Ja oczywiście też, ale miałam dodatkowo jeszcze sport. Pamiętam, jak w piątki, kiedy wszyscy już dawno wyszli, ja czekałam w szkole trzy godziny po skończonych lekcjach na trening. Mogłam wrócić do domu, ale byłam tak spragniona tańczenia, że warowałam jak pies pod salą, aż się zacznie. Jak o tym teraz myślę, to aż niedowierzam jak bardzo byłam zakręcona na punkcie tych treningów (śmiech). Z aerobikiem było podobnie, gdy trenerka mówiła żeby odpocząć, to przychodziłam na trening w niedzielę albo ćwiczyłam w domu.
Te 11 lat ukształtowało mój charakter i zrobiło ze mnie małego wojownika. Nadal jak coś trzeba zrobić, czegoś się nauczyć to poświęcam temu mnóstwo czasu. Zdarza się, że bez powodzenia, ale dopiero wtedy mam poczucie, że zrobiłam wszystko co mogłam.
Lista Twoich sukcesów i osiągnięć jest naprawdę długa. Które z nich wspominasz najlepiej i dlaczego?
- Dobrze wspominam chyba wszystko, co się wydarzyło, bo zaprowadziło mnie tu gdzie teraz jestem. Ale najbardziej pamięta się chyba to, na co długo się pracowało. Wygrane castingi z Trinity (zespół taneczno-gimnastyczny), medale w Aerobiku, wreszcie zwycięstwo w konkursie na Trenera Roku.
Właśnie. Jesteś zwyciężczynią konkursu Trener Roku 2014 magazynu Shape. Jak się wtedy czułaś, wiedząc, że jesteś najlepsza?
- Dobrze. Każdy lubi wygrywać. Ten konkurs to był też test dla mojej osobowości. Zawsze byłam trochę nieśmiała i bałam się, że to mnie pogrąży. Byłam pewna, że skoro ten fakt "nie wyszedł" przez 11 lat na pokazach i zawodach, to pewnie zdradzi mnie teraz. Okazało się jednak, że i tym razem pod presją stawałam się inną osobą - pewną siebie i zdeterminowaną. Po wygranej w Shape - po raz pierwszy uświadomiłam sobie, że chyba już nie jestem nieśmiała, że takie myślenie o sobie było przyzwyczajeniem z dzieciństwa.
fot. Instagram Mileny |
Czy możesz o sobie powiedzieć, że jesteś osobą spełnioną? Czy może jest coś, co chciałabyś osiągnąć?
- I zawodowo i prywatnie mam jeszcze sporo do zrobienia. Ale bywa czasem, że odczuwam zadowolenie. Np. czuję się spełniona, kiedy poprowadzę dobrą lekcję. Kiedy klient jest zadowolony z treningu. Kiedy sama dam sobie wycisk. Kiedy moi zawodnicy zrobią progres. Kiedy wracam do domu po 10 godzinach pracy i wiem, że mam czas dla siebie.
Wtedy czuję, że naprawdę żyję.
Jak wiele osób zmotywowałaś już do działania?
- Trudne pytanie. Nie znam na nie odpowiedzi. Na codzień spotykam mnóstwo ludzi w swoim życiu. Część z nich rzeczywiście zaczęła swoją fit przygodę dzięki mnie. Jestem też aktywna w social mediach. Facebook czy Instagram to narzędzia, którymi wywiera się wpływ na innych. Ma to dobre i złe strony. Ale faktem jest, że dużo osób czerpie inspiracje z profili facebookowych, fanpag'y. Często dostaję wiadomości, maile czy choćby komentarze, które sugerują lub mówią wprost, że jestem czyjąś motywacją.
Powiedz, co jest największym problemem polskich dziewczyn i chłopaków, jeśli mowa o uprawianiu sportu? Młodzi ludzie już w podstawówce w trakcie lekcji wychowania fizycznego nie chcą po prostu ćwiczyć.
- Częściowo brak odpowiednich wzorców. Być może rodzice nigdy nie byli chętni do aktywności fizycznej, a wuefistka w szkole przekazuje sprzeczny komunikat, np każe ćwiczyć, a sama ma nadwagę?
Dużo mówi się też o atrakcyjności zajęć wf, ale teraz z doświadczenia wiem, że są to półprawdy - które mają na celu usprawiedliwić niechęć dzieci/młodzieży do zajęć.
Zresztą nie ma co się tak bardzo dziwić - jak chodziłam do szkoły, niezbyt interesowała mnie historia, geografia czy fizyka. Dziś z przyjemnością wróciłabym do szkolnej ławki i posłuchała, co nauczyciel chciał nam przekazać - do pewnych rzeczy trzeba po prostu dorosnąć.
Jak wygląda tradycyjny dzień Mileny Matura?
- Mam to szczęście, że moje dni różnią się od siebie. Raz zaczynam uczelnią (praca na UJ) raz treningiem personalnym, raz fitnessem. Czasem muszę wstać wcześnie, czasem mogę pospać do 10-tej. Lubię taki system, bo nie ma w nim rutyny.
Słyszałem niedawno, że nie trzeba mocno przestrzegać diety, by być zdrowym i cieszyć się dobrą sylwetką. Jak Ty to widzisz - jest w tym ziarnko prawdy?
- Dieta to sposób odżywiania. Dla każdego będzie to oznaczało co innego. Jeśli mówimy o zdrowych i niezdrowych produktach - zdarzają się tacy, którzy mogą zjeść cały dział ze słodyczami, a nie przytyją ani grama. Inni z kolei wezmą wdech na czekoladach, a już są dwa kilo do przodu (śmiech).
To jest kwestia metabolizmu, genów. I mówię tu tylko i wyłącznie o wyglądzie.
Jeśli jednak mówimy o zdrowiu, to sprawa wygląda inaczej. Niezdrowe odżywianie - pochłanianie dużej ilości przetworzonego jedzenia, słodyczy, fastfoodów, prędzej czy później doprowadzi do spustoszenia w organizmie. Pewne niedobory, rozwijające się choroby, zaburzenia i alergie wychodzą nawet po latach. Dlatego byłabym raczej za rozsądkiem, a jeśli już "musimy" jeść coś, co nie jest do końca zdrowe, niech stanowi to znikomy procent całego naszego menu.
fot. Facebook Mileny |
Gdybyś nie zajęła się tym, co robisz obecnie w życiu, to co byś robiła? Masz jakąś inną pasję?
- Lubię pisać. Gdybym miała więcej czasu, pewnie poświęciłabym się temu. Póki co, od czasu do czasu realizuję się na blogu - KLIK. Wpadnij tam czasem, zapraszam.
W dzisiejszych czasach trenerów personalnych przybywa w bardzo szybkim tempie. Skąd to zainteresowanie i czy każdemu z nich można w stu procentach zaufać? Każdy jest "dobry"?
- Trener to zawód jak każdy inny.
I tak jak w każdym innym zawodzie - są osoby dobre, kompetentne, profesjonalne, jak i te mniej godne zaufania. Trenera trzeba po prostu sprawdzić. Jego kwalifikacje, doświadczenie, a także sposób bycia, który nie zawsze współgra z typem osobowości klienta.
Milena, a czy pojawiły się u Ciebie kiedykolwiek momenty słabości, zwątpienia?
- Pewnie. Takie momenty przychodzą i odchodzą. Bywam czasem pesymistką i wszystko widzę w czarnych barwach lub nie mam ochoty na nic. Ale przeważnie szybko mi przechodzi. Nie lubię długo się dręczyć.
Serdecznie dziękuję za rozmowę. Życzę samych sukcesów!
*fot. główna: Facebook Mileny
Jeżeli wywiad Ci się spodobał, może zechcesz podać go dalej i podzielić się komentarzem?
Podziel się:
Takie osoby są naprawdę ogromna motywacja dla każdego :)
OdpowiedzUsuńPrawda ;)
UsuńPodziwiam taką determinację w dążeniu do celu :)
OdpowiedzUsuńDeterminacja jest niezwykle ważna :) sukces prędzej czy później na pewno się wtedy pojawi :)
UsuńŁoł świetny post i rozmowa :) Super osoba ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się i dziękuję :)
UsuńBardzo ciekawy i motywujący wywiad!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńNiesamowita, pozytywna osoba. I do tego świetna motywacja! :)
OdpowiedzUsuńSama prawda :)
UsuńDziewczyna mega motywuje!
OdpowiedzUsuńPrawda :)
UsuńNigdy o niej nie slyszalam a instagram robi wrazenie. Widze, że ma pojecie, bo to pierwsza trenerka u ktorej widze foty z rolowania:)
OdpowiedzUsuńNo to Milenę już znasz :)
UsuńKiki, jutro nowy wywiad u mnie na blogu :)
Wole Twoje rozkminy niz wywiady a jesli juz wywiady to takie jak ten. Osoba inspirująca. Zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Czekam na kolejny:)
UsuńOd każdej osoby możesz się zainspirować - od jednej mniej, od innej bardziej. Ale zawsze kktoś coś ciekawego przekaże :) i nie martw się - w następnym tygodniu na pewno będą moje rozkminy :)
UsuńJak nie ma opcji w kraju, to np. opiekunki szukają pracy w Niemczech, zobacz - https://arkadiacare.pl/rekrutacja
OdpowiedzUsuńKażdy chce sobie zapewnić jak najlepsze warunki, każdemu może pasować coś innego. Ale opcje trzeba wykorzystywać.