Jak mężczyźni w Polsce postrzegają kobiety ze świata?
Nad tekstem myślałem krótko. Sam w sobie jest on jakiś taki inny. Zająłem się postrzeganiem przedstawicielek płci pięknej z kilku stron świata przez mężczyzn z naszego kraju. Na początku macie kilka krajów, później kontynenty kontynenty. Z jakiej części świata, są te najfajniejsze panie?
No to zaczynamy!
fot. Instagram: Joanna Krupa i Sandra Kubicka |
Polska
Oczywiście zaczynam naszą ojczyzną. Polscy faceci swoje rodaczki cenią wysoko i bardzo sobie chwalą. To jest nawet taka "duma narodowa". Ogólnie słowianki, a tym bardziej polki, robią niesamowite wrażenie nawet poza granicami kraju. Kobiety u nas są zadbane, kulturalne i inteligentne. Pewnie ktoś zaraz pomyśli: "że co?!", ale prawdą jest to, co napisałem. Cieszmy się z tego, co mamy. Jest tylko jeden problem - nie zawsze facet potrafi odpowiednio zadbać o kobietę, bo często się po prostu do tego nie nadaje. Jak czasem widzę, jak traktowane są panie, to aż nie dowierzam. I tak, jak już pisałem, kobiety z Polski są niesamowite, co docenia się nie tylko w naszym kraju.
Jako ciekawostka: przeprowadzając w poprzednim roku wywiad z Dawidem "Fazą" Fazowskim Krawcem do magazynu CKM, powiedział mi on, że w Ameryce Południowej faceci mają wszystkie (bez wyjątku) polki za... blondynki. Takie "Słowiańskie boginie".
fot. Instagram: Mila Kunis i Dasha Dereviankina |
Ukraina
Przesuwamy się na wschód. Do Ukrainy. Napiszę szczerze, że ukrainki również bardzo podobają się polskim facetom. Ci, którzy wracają z terenu Ukrainy, opowiadają o miejscowych paniach. Przyznam, że ukrainki są ładne i sympatyczne, ale... zawsze im czegoś brakuje. Nie wiem, czego, ale jednak. Oglądam zdjęcia na Instagramie z hashtagiem "#ukrainiangirl" i jest dosyć ciekawie. Tylko, że te dziewczyny są po operacjach plastycznych, co też dostrzegają polacy. Na Instagramie rzuca się w oko... niebieskooka brunetka, 175 cm wzrostu, Dasha Dereviankina. Ta starsza ode mnie o rok (22 lata) dziewczyna, nazywana jest "Ukraińską Megan Fox". Większości panów znad Wisły, się podoba, inni uważają ją za "prostytutkę". Nie wiem, dlaczego. Czy same ukrainki lubią polskich mężczyzn? Owszem, ale zdarza się coraz częściej do wykorzystania materialnego. Mężczyzna nic dla nich nie znaczy, liczy się pieniądz.
Same ukrainki też nie zyskują w oczach mężczyzn przez zwykłe postrzeganie kraju. Przez obecne konflikty i nie tylko.
fot. Instagram: Anastasia Petrova i Irina Shayk |
Rosja
I jesteśmy w Rosji. Kraju bogatych ludzi i wielu modelek. Są naprawdę ładne, często za ich wyglądem przemawia operacja plastyczna, jedna bądź trzecia. Rosjanki mają trudny charakter i - z opinii polaków - niezbyt lubią naszych rodaków. Po prostu. Nie zmienia to faktu, że też wielu polskich mężczyzn po podróży w Rosji, zwraca uwagę na urodę tamtejszych kobiet. Natalia Wodianowa i Irina Shayk to gorące nazwiska wśród modelek, którymi zachwyca się cały świat. A są jeszcze kobiety z Instagrama: Kristina Krayt czy Anyuta Rai. W Rosji karierę modelki zaczyna się bardzo wcześnie. Kristina Pimenova ma dopiero 11 lat, a swoją pierwszą sesję zdjęciową miała w wieku... trzech lat. Przed nią wielka kariera.
Polacy ogólnie, ze względu na spore koszty podróży i długą trasę, nie pojawiają się w Rosji. Polki to jednak polki. I tak rosjanki nie dostaną takich pięknych słów, jak nasze drogie rodaczki.
fot. Instagram: Paola Maria i Pamela Reif |
Niemcy
Hmm, no przyznać trzeba, że nasze sąsiadki, nie mają wśród polaków zbyt dobrej opinii. Niemki uważane są za niekulturalne, wulgarne i... brzydkie. Niemcy i niemki nie mają zahamowań na różnych wycieczkach. Ale mówienie, że wszystkie niemki są brzydkie, jest mocno krzywdzące. Bo i tam są też ładne dziewczyny. Zobacz na zdjęcia takich dziewczyn, jak Caroline Daur, Pamela Reif czy Paola Maria. Ale chyba i tak przez długi czas (o ile wcale) nic polaków do niemek nie przekona. Tak już jest.
fot. Instagram: Adriana Lima i Sofia Vergara |
Ameryka Południowa
Zmieniamy kontynenty. Gorąca Ameryka Południowa i... te cudowne latynoski. Pierwsze, co przychodzi na myśl? Brazylia. Panie z tego kraju są wielbione, głównie za ich kształty i rozmiar pośladków. W Brazylii są organizowane karnawały i konkurs "Miss Bum Bum", gdzie wybierana jest właśnie pani z "największym kuperkiem". Sporo polaków w Brazylii mieszka, wielu odwiedza. I latynoski lubią i szanują. Już takie argentynki czy uruski, mają mniejsze "wzięcie". To jednak ten kolor skóry zmienia wiele. Dla mężczyzn z Polski to coś nowego, chcą zobaczyć, popatrzeć. Tak to wygląda. Kolumbia - ten kraj jest także uwielbiany przez polaków za miejscowe kobiety. Delikatne rysy twarzy, zadbane ciała i oczywiście te latynoski. Ale czy Kolumbijki odwzajemniają to uczucie? Często za pieniądze. Niestety tak jest. Polak w Kolumbii jest uważany za "bogatego", nasza wartość pieniądza jest tam większa, od ich waluty. Przykłady znanych pań z Kolumbii? Proszę: Daniela Tamayo, Sofia Vergara.
fot. Instagram: Megan Fox i Ximena Navarrete |
Ameryka Północna
Zmieniamy Ameryki. Północna to przede wszystkim Meksyk, Dominikana i Stany Zjednoczone. Ale po kolei. Meksykanki i dominikanki to również latynoski, fantastyczne. Przynajmniej tak twierdzą polscy mężczyźni wracający z tychże krajów. Podobno meksykanki są nieufne i ciężko się z nimi rozmawia. Z paniami z Dominikany jest lepiej, ale nie ma szału.
A co z wspomnianymi amerykankami? Zbytnio uwagi polaków nie przyciągają. Dlaczego? Może to, że ciężko trafić do USA. Wszycy znają Megan Fox czy Kim Kardashian (no, po co tutaj Kim wymieniam?), ale nie ma tych fajerwerek. Nie rozpisuje się szczególnie.
fot. Instagram: Sun Fei Fei i Liu Wen |
Azja
Azjatki? Polacy ich "nie trawią", że tak napiszę. Panie z Japonii, Chin czy Tajlandii, w europie niezbyt się lubi. Uważane w naszym kraju są za dziecinne i nieśmiałe, a często także nieatrakcyjne. Azjatki są nieufne w szczególności do mężczyzn właśnie z europy. Wyjątkiem jest Tajlandia. W tym kraju facetom nie podoba się też to, że łatwo trafić na... ladyboy-a (mężczyzna po operacjach, wyglądający jak kobieta, ale posiada męski narząd rozrodczy). Natknąłem się niedawno nawet na wpis na ten temat, ale myślę, że nie ma co go tutaj przytaczać.
fot. Instagram: Chanel Iman i Nadia Badirou |
Afryka
O afrykankach fantazjuje wielu mężczyzn, także z Polski. Ciemnoskóre panie, zwłaszcza z Etiopii czy Nigerii, mają naprawdę dobrą opinię. Co odstrasza? Warunki i czystość. Ta w afryce jest na niskim poziomie, chodzi też o higienę osobistą. Ale na ogół, tak jak pisałem, opinie są raczej pochlebne. Nie będę się rozpisywał.
Podsumowanie:
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Kobiety w każdej stronie świata są ładne i urocze. Ale Polska to jednak Polska. Nasze rodaczki mają w sobie tą iskierkę, są niesamowite. Cieszmy się z tego, co mamy i doceniajmy. Wymieniłem w tym tekście tylko kilka krajów, nie ma chociażby czeszek, hiszpanek czy norweżek. Ale myślę, że efekt nie jest najgorszy. Sam w sobie, tekst jest z tej kategorii "luźniejszych". Zachęcam gorąco do komentowania.
Fantastyczny post! Myślę, że zbieranie opinii i rozejrzenie się wymagało trochę czasu ;D
OdpowiedzUsuńBardzo dużo podróżuję i w pełni zgadam się z Tobą. Według mnie Polskie kobiety mają w sobie pewną iskierkę, elegancję i naturalność. ;)
Dzięki, Paulina! :) no przygotowanie trochę zajęło, nie powiem, że nie :)
UsuńDobre, bo Polskie! ;)
Pozdrawiam
Hm, ciekawe podejście do tematu... Chociaż muszę przyznać, że nie ze wszystkim bym się zgodziła. ;) Pozdrawiam! Kasia
OdpowiedzUsuńKażdy ma własne zdanie i ja to cenię :)
UsuńRównież pozdrawiam Kasiu :)
Nie jestem facetem, ale osobiście jestem zachwycona kobietami z Ukrainy, minus może być taki, że niektóre przesadzają z "dekorowaniem" siebie, tworząc kiczowatą postać. Cóż... naród narodem, a poczucie gustu to co innego :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) co kraj, to obyczaj :) dziękuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam
super pomysł na post :) Polki najpiękniejsze :D
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńPolskie kobiety to prawdziwe dobro narodowe :)
Faktycznie, Niemki nie cieszą się u nas dobrą sławą, raczej kojarzą się z jakąś "Helgą" z Bawarii, która za piękna nie jest... A tymczasem wszystkie Niemki, które poznałam to były naprawdę ładne dziewczyny, a niektóre to nawet nadawały się na modelki :)
OdpowiedzUsuńBo taki się przyjął stereotyp właśnie i ciężko to zmienić :)
UsuńDziękuję za komentarz.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe i tak - Polski najładniejsze!
OdpowiedzUsuń*Polki
UsuńRacja :)
UsuńCiekawy wpis! Fajne podsumowanie :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki i również pozdrawiam :)
UsuńCieszę się, że jednak Polki zostały docenione, bo sama mam różne obserwacje :) ale fakt, że uważane są najpiękniejsze także w Turcji, gdzie mieszkam. Mi osobiście podobają się Turczynki, nawet kiedyś pisałam o tych najpiękniejszych u siebie na blogu, ale nie mają takiej sławy jak inne przytoczone tu panie ;)
OdpowiedzUsuńTurczynki mają akurat fajną, ładną urodę, a nie podawałem ich w moim tekście, ponieważ są mniej "popularne" od pań wymienionych z Europy :) pewnie odwiedzę Twojego bloga :)
UsuńPozdrawiam
Muszę przyznać, że trafnie wszystko oceniłeś ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńNiezły artykuł. Azjatek osobiście nie lubię... oczywiście pod względem kobiecej urody, bo ogólnie nic do nich nie mam, to bardzo sympatyczne osoby ;) Jeśli chodzi o tę ich nieufność wobec Europejczyków - to prawda, ale np. Japonkom podobno podobają się biali faceci, więc jeśli ktoś gustuje w tego typu orientalnej urodzie... może próbować coś zdziałać :) Podobnie nie podobają mi się ciemnoskóre Afrykanki i nic na to nie poradzę. Niemki - wbrew wszelkim stereotypom - są często naprawdę ładne i wcale nie przypominają przerażających SS-manek z obozowych zdjęć, czy nafaszerowanych sterydami NRD-owskich mistrzyń sportu, które ciężko było odróżnić od mężczyzny :) Najzabawniejszy jest dla mnie dziwny, wszechobecny mit "Słowianki-blondynki". Nie przypominam sobie kiedy ostatnio widziałem w Polsce (naturalną) jasną blondynkę. Owszem, są, ale śmiem twierdzić, że nie ma ich u nas więcej niż w innych krajach (np. w Niemczech). W Bułgarii czy w Serbii widuje się głównie brunetki, a i jedne i drugie to przecież Słowianki stuprocentowe! Jasny blond dominuje raczej w krajach skandynawskich. Nie wiem czy z mitu "Słowianki-blondynki", ale na pewno "pięknej Słowianki" można się szybko wyleczyć odwiedzając Czechy - jeśli ktoś żyje fałszywymi wyobrażeniami na podstawie filmów czy zdjęć polecam wybrać się na pierwszą lepszą czeską ulicę :) Ech, te Polki... czasem ma się ich dosyć, ale i tak ostatecznie dochodzi się do wniosku, że lepszych nie ma :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli chcecie zabrać kobietę na jakąś wycieczkę po Polsce, to polecam atrakcje w Krakowie - https://www.shootingcracow.com/co-zobaczyc-w-krakowie/
OdpowiedzUsuńTam na pewno nie będziecie się nudzić. Dzieje się, atrakcji jest mnóstwo, a kierunek zdecydowanie trafiony.