A po pierwszym razie - miał mnie gdzieś
Tak, miałem przez jakiś czas nie poruszać tematyki seksu w moich tekstach, ale dostałem wiadomość, a konkretnie maila od pewnej 20-letniej dziewczyny, Anety. Poprosiła, abym zajął się jej problemem i opisała, o co dokładnie chodzi. Nie mogłem przejść obojętnie obok tej wiadomości. Anecie dziękuję, że zdecydowała się skontaktować ze mną, a wszystkich pozostałych zapraszam do lektury.
"Cześć Patryk. Mam na imię Aneta, mam 20 lat i widzę, że prowadzisz fajnego bloga, na którym opisujesz problemy zwykłych ludzi. Chcę, abyś napisał artykuł na temat mojej historii, którą Ci teraz po krótce przedstawię.
Pochodzę z normalnego domu, nigdy nie sprawiałam problemów wychowawczych i nie przynosiłam swoim rodzicom wstydu. Pewnego dnia poznałam fajnego chłopaka, Piotrka. Spotykaliśmy się częściej i częściej, aż wreszcie zostaliśmy parą. Cieszyłam się jak mała dziewczynka, bo był to mój pierwszy chłopak i wydawało mi się, że jedyny. Niestety, po kilku miesiącach chodzenia ze sobą, on chciał bardzo uprawiać ze mną seks. Trochę się bałam. Wiesz, byłam dziewicą i się krępowałam. Piotrek nalegał, że to musi się w końcu stać, że to nas zbliży. Stało się. Zrobiliśmy to, taki impuls to był, że się zgodziłam. Piotrek poleżał ze mną jeszcze trochę, aż nagle wyszedł, mówiąc, że ma coś do załatwienia. Od tej pory miał mnie w dupie, nie odbierał telefonów, nie odpisywał na smsy. Tak zakończyła się ta niby piękna miłość. A ja do dziś czuję się jak dziwka na jeden raz. Patryk, napisz jakiś tekst na ten temat, bo sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Od tego wszystkiego minął już rok, ale ciągle pamiętam i nie ufam żadnemu chłopakowi.
Pozdrawiam, Aneta".
Tak właśnie wyglądał mail od Anety. Jak widzicie, sprawa nie należy do tych z kategorii łatwych, lekkich i przyjemnych. Dziewczyna nie może tego zapomnieć. Chłopak zabawił się jej uczuciami i wykorzystał.
Sytuacji podobnych do tej, jest całe mnóstwo. Wielka miłość trwa tylko do pierwszego seksu, a później ten cudowny chłoptaś ma Ciebie gdzieś i szuka sobie innej, z którą zrobi dokładnie to samo, co zrobił z Tobą. Takich nie brakuje. Dla takiego "faceta" liczy się tylko jedno motto, które sam sobie wymyślił: "Poznać, wybzykać, porzucić". Nie ma żadnych uczuć, wszystko jest robione sztucznie i tylko dla jednego właśnie celu. Tylko biedna dziewczyna, często zaślepiona i naiwna, nie wie, co się wokół niej dzieje i nie przypuszcza, że jest jedynie zabawką w jego ręku. Zabawką, która później idzie w odstawkę. A przecież to jest chore. Dla mnie tak postępujący facet to zwykła szmata, niezasługująca na jakikolwiek szacunek. Zastanawiam się, po co taki ktoś robi dziewczynie nadzieje na piękny związek, a gdy w końcu dojdzie do zbliżenia, to zero znajomości. To, że świat zmierza w złym kierunku, wszyscy doskonale wiemy, ale pewne sprawy to istna podłość względem drugiego człowieka. Stoimy nad przepaścią patologii, która nas otacza i osacza coraz bardziej.
Wiele w ten sposób skrzywdzonych dziewczyn, zastanawia się, dlaczego ktoś tak je potraktował i mają korowód myśli typu "może jestem słaba w łóżku? Może zrobiłam coś źle?". Nie patrzcie na to w ten sposób. Nie wmawiajcie sobie, że jesteście w tych kwestiach słabe. Seks to tylko dodatek do związku, a nie główny wyznacznik naszej miłości. Nie zapominajcie o tym. To ważne. Nie o sam seks chodzi. Facet, który myśli tylko i wyłącznie fiutem to ktoś, kto na Was zupełnie nie zasługuje. To prymityw. Dno. Cierpienie dziewczyny w zamian za swoją krótką przyjemność? Bolesne. I o ile on ma to gdzieś, to Ty cierpisz. Dlatego tyle się mówi, w radiu, telewizji, pisze w internecie, by nie ufać do końca swojemu ukochanemu, zwłaszcza, gdy znacie się raptem kilka miesięcy (sytuacja z wiadomości). Nie rób czegoś, czego nie jesteś pewna, że chcesz zrobić. Jeżeli Twój chłopak namawia Ciebie do odbycia stosunku, a Ty nie masz na to ochoty, to tego po prostu nie rób. Nie ma wymuszania, macie prawo podejmować decyzje, które są dla Ciebie wygodne. Co to za frajda we wszystkim ulegać drugiej stronie? No właśnie. Macie swoje zdanie. I kropka.
Aneto, chłopak, o którym mi pisałaś, nie ma krótko mówiąc jaj. Nigdy nie byłaś dla niego ważna, to zwykły manipulator, jakich wielu na tej ziemi. Może to nawet zakład z jakimś kolegą był? I nie obwiniaj się, bo nie masz o co. Ty nie zrobiłaś niczego złego, tylko on. To on powinien mieć wyrzuty sumienia. Tylko i wyłącznie on. Za co masz się dręczyć? Za okazywaną miłość i darzenie uczuciem? I nie bój się zaufać innym chłopakom. To, że pierwszy nie był tym pasującym do Ciebie i że zabawił się Tobą, nie oznacza wcale, że już nigdy nie trafisz na tego jedynego. Nie bój się postawić następnego kroku. Nie stój w miejscu, bo wiele spraw Ci ucieknie i to niepostrzeżenie. A na szczęście i miłość zasługuje każdy człowiek, bez wyjątku.
Tak samo tyczy się to wszystko, co napisałem, do innych dziewczyn. Nie dajcie sobą manipulować. To Wasze życie i nie możecie robić czegoś wbrew sobie.
Dajcie znać, co sądzicie na ten temat, jakie są Wasze opinie i odczucia. Jeżeli macie jakąś historię do opowiedzenia, czy coś leży Wam na sercu, śmiało napiszcie do mnie. Odpowiem na każdą wiadomość. Zachęcam także do czytania moich pozostałych artykułów i wywiadów.
Dzisiejszy świat jest już taki jest. Kobiety również tak postępują z facetami. Życie to nie lusterko, noe da sie przejzeć co sie stanie gdy zrobimy jakiś krok. Jak nawijał Sokół - jednorazowy świat... jak chusteczka, smarkasz, gnieciesz i wypieprzasz.
OdpowiedzUsuńPrawda, szkoda tylko, że tylu ciągle jest ludzi, którzy nie mają szacunku do innych i bawią się uczuciami. To bardzo smutne. Ale prędko się to nie zmieni.
UsuńStarsza koleżanka kiedyś mi powiedziała
OdpowiedzUsuń"Miłość zaczyna się na ustach a kończy na dupie"... coś w tym jest...
Anetke to bym teraz chętnie przytuliła, dała jej kubek dobrego kakao z cynamonem i owinęła w kocyk, ale cóż.. nie mogę :___:
Nie wiem co więcej mogłabym powiedzieć ;-;
Takich przypadków jest mnóstwo. Cieszę się jednak, że trwają prawdziwe związki, gdzie liczy się uczucie i miłość, a seks jest jedynie dodatkiem. Tak być powinno. Nie można traktować jak śmieci innych ludzi. Dziękuję za komentarz!
UsuńBardzo dobry tekst ukazujący, że miłość to bardzo ulotne złudzenie. Ja sama jestem w szczęśliwym związku, ponieważ oboje (tj, mój chłopak i ja) troszczymy się o to uczucie. To jest trochę jak przeciąganie liny, z tym że, trzeba uważać by nie pociągnąć w dół drugiej osoby. I wiemy, jak ważna jest pielęgnacja i wspólne zrozumienie.
OdpowiedzUsuńA Anetce współczuje, ale nie powinna się zamykać na innych mężczyzn, tylko lepiej ich dobierać w przyszłości. Wiem że teraz będzie jej gorzej zaufać, ale powinna spróbować. I facet, który naprawdę kocha, poczeka :)
Pozdrawiam :)
Mówmikate
Zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś. Bo co to jest dokładnie miłość? Dla każdego coś innego. I tak, jak pisałaś: miłość to ulotne złudzenie.
UsuńDzięki za komentarz i również pozdrawiam :)
Bardzo przykra sprawa... Pozwolę sobie skierować moje słowa do samej Anety: Kochana! Chłopak , który tak postąpił, nie jest prawdziwym chłopakiem. A co dopiero mężczyzną. To jest zwykły cham i prostak, który nie ma pojęcia jak postępować z kobietą, a także zwyczajnie nie ma mózgu i mądrego myślenia. Co teraz jest najważniejsze - nie rozmyślaj o nim i o tym co się stało. Cała sytuacja na to nie zasługuje. Najważniejsze to skup się na sobie. Z pewnością jesteś piękną, wartościową kobietą, która spotka prawdziwego mężczyznę! I dla którego to TY będziesz najważniejsza. TY, TWOJE uczucia, TWOJA miłość. Jeżeli masz kogoś bliskiego i zaufanego przy sobie, z kim możesz o tym szczerze porozmawiać (nie wiem - mamę, siostrę, przyjaciółkę), zrób to. Już sam fakt, że napisałaś do Patryka wiadomość mam nadzieję, że spowodował, iż jest Ci lżej na sercu. A jeśli porozmawiasz z kimś w cztery oczy, być może się wypłaczesz - będzie jeszcze lżej. To naprawdę człowiekowi pomaga. Nie można dusić w sobie emocji, szczególnie tych złych. Mam ogromną nadzieję, że nigdy już tego człowieka nie spotkasz i że czas zrobi swoje. A w przyszłości, że będziesz miała mężczyznę, który zasłuży na Twoje zaufanie. Trzymaj się, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńhttps://z-igly-widly.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Pięknie napisane! Nie można tego lepiej ująć, sama prawda :)
UsuńPozdrawiam!